gravatar

Gospodarska wizyta w Second Life

W dniu dzisiejszym w godzinach porannych pojawił się na jednej z wysp należących do aHead niespodziewany gość. Obejrzał z zainteresowaniem nasze kreacje w Second Life, czemu przez jakiś czas przypatrywałem się nieco z boku, jako że wizyta była absolutnie nieoficjalna i poza protokołem. Aż mi szczęka opadła, ale w końcu zdecydowałem się podejść bliżej.


Gość odesłał ochroniarzy ruchem dłoni i mogliśmy swobodnie pogadać.
- Buduje tu pan drugą Polskę? - zapytał gość.
- W zasadzie to już piątą. - odpowiedziałem.
- Też się do tego przymierzam - ucieszył się gość.
- Niesamowite, wchodzicie do Second Life? - zdziwiłem się.


- Kto wie - uśmiechnął się gość - Kto wie..... Ponoć tu są nieograniczone możliwości...
- Absolutnie nieograniczone, proszę pana... excelencjo....
- A stadiony, autostrady, hotele? Da rade postawić? - rozmarzył się gość.
- Absolutnie - odpowiedziałem.


Gość zadumał się, dodał mnie do swojej "friends list" i zniknął. Sam nie wiem, co o tym myśleć......








Cezary Fish